W dniach od 17.10 do 19.10.2011 r. odbył się obóz policyjny w Kiekrzu, w którym uczestniczyli uczniowie z klasy I LOPP. Był to pierwszy wspólny wyjazd klasy, więc zainteresowanie i emocje temu towarzyszące były bardzo duże. Organizatorzy nie zawiedli naszych oczekiwań i zapewnili nam interesujące zajęcia oraz pokazy przybliżające pracę w policji. Już pierwszego dnia mogliśmy wysłuchać wykładów, prowadzonych przez policjantów, o przestępstwach z nienawiści i sprawach związanych z osobami nieletnimi. Dowiedzieliśmy się jakiej karze za popełnione przestępstwo podlega osoba poniżej 18 lat oraz z jakich powodów można stać się ofiarą przestępstwa z nienawiści. Tego samego dnia odbyła się również 2-godzinna musztra oraz bardzo przydatna lekcja samoobrony. Dowiedzieliśmy się również, czym możemy sprowokować bandytę lub złodzieja do ataku i jak starać się temu zapobiec. Mogliśmy się też wypróbować na sobie kajdanki (które z pewnością zapamięta Aga, ponieważ podczas pokazu obezwładniania bandyty przez pomyłkę zakuła by pana policjanta).
Po powrocie z zajęć był czas wolny, a od godz. 22:00 cisza nocna i pełniona na zmianę ponad 2-godzinna warta. O godz. 4:00 ogłoszono długo wyczekiwany alarm. Wszyscy byliśmy zaspani, jednak ubraliśmy się w mundury i wybiegliśmy przed budynek. Tam trochę pobiegaliśmy, po czym wróciliśmy do swoich pokoi. We wtorek o godz. 7:00 pobudka i poranna zaprawa, śniadanie i kolejne zajęcia.
Jedną z największych atrakcji, jaką mogliśmy zobaczyć był pokaz grupy antyterrorystycznej, która przedstawiła krótką scenkę zatrzymania niebezpiecznych osób, w których role wcieliły się osoby z naszej klasy. Zostały pokazane również ćwiczenia, jakie codziennie wykonują. Dowiedzieliśmy się ciekawych informacji na temat służby w tej specjalnej jednostce, zobaczyliśmy broń, tarcze i inne przedmioty, których antyterroryści używają w swojej pracy. Wszystkiego mogliśmy dotknąć i przymierzyć, jak np. hełmy, umundurowanie, broń lub usiąść za kierownicą radiowozu. Wszystko to sprawiało, że czuliśmy się jak prawdziwi policjanci. Cały pokaz zrobił na nas ogromne wrażenie, tym samym uświadomiliśmy sobie, jak ciężka i wymagająca jest praca w policji.
Następnie poszliśmy do pana „bombiarza”, który zajmuje się rozbrajaniem bomb podłożonych, np. na dworcach. Opowiedział nam o swojej pracy, pokazał różne urządzenia, w tym m. in. zdalnie sterowanego robota, który służy do przenoszenia niebezpiecznych ładunków bez pomocy człowieka. Po zajęciach tych udaliśmy się na wykład z policyjnym ratownikiem wodnym. Również on opowiedział nam o swojej pracy, zdarzeniach, które mogą przytrafić się nam nad wodą i o tym, jak sobie z nimi poradzić. Pokazał, jak powinniśmy poprawnie przeprowadzić reanimację. Po wykładzie odbył się bieg na orientację. Podzieliliśmy się na 2 zespoły, tj. niebieskich i czerwonych i zaczęliśmy zabawę. Szukaliśmy ukrytych wskazówek i przedmiotów oraz wykonywaliśmy przeróżne zadania. Ostatecznie zawody 1. pkt. wygrali niebiescy. Następnie udaliśmy się do pokoi, a godzinę później opiekunowie zrobili alarm przeciwpożarowy, który polegał na tym, że trzeba było w ciągu 2 min. wynieść wszystko z pokoi, a następnie z powrotem wnieść. Gdy zbliżał się wieczór, poszliśmy nad jezioro, gdzie rozpaliliśmy ognisko. Jedliśmy kiełbaski, śpiewaliśmy i tańczyliśmy. Po ognisku wróciliśmy do pokoi i znów pełniliśmy zmienne warty. Wszyscy obawiali się alarmu, więc część z nas spała w mundurach. Alarmu jednak nie było (choć straszono nas, że będą 2), a dzień jak zwykle zaczął się od zaprawy. Po niej mieliśmy już ostatnie wykłady z laboratorium kryminalistycznego i daktyloskopii. W czasie zajęć pobieraliśmy sobie odciski palców i dowiedzieliśmy się kilku ważnych i ciekawych informacji o tej dziedzinie nauki. Przed obiadem odbył się apel podczas którego złożyliśmy podziękowania organizatorom obozu i opiekunom, z kolei organizatorzy podziękowali nam za zaangażowanie podczas realizacji zadań.
Później poszliśmy po bagaże i wróciliśmy do Jarocina, a stamtąd do domów.
Wszystkie wykłady i zajęcia były bardzo interesujące. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o pracy w policji. Wielkim przeżyciem było dla nas choćby spotkanie się z grupą antyterrorystyczną. Miło zapamiętamy „pepożkę” i inne alarmy mimo, że byliśmy po nich zmęczeni i niewyspani. Dostarczyły nam jednak wielu emocji i zabawnych sytuacji. Ten 3-dniowy obóz bardzo przybliżył nam pracę, a raczej służbę w policji i mamy wielką nadzieję, że będzie nam jeszcze kiedyś dane tam wrócić.