Olimpiada Licealistów Oignies – Carvin – Henin-Beaumont - Jarocin

Dzień pierwszy (22.10.2012.)

Wyruszyliśmy do Francji o godzinie 13.00 w niedzielę. Podróż zakończyliśmy w poniedziałek po około 18 godzinach jazdy przez Niemcy, Holandię i Belgię. Z wielkim zniecierpliwieniem wypatrywaliśmy szkoły Liceum Zawodowego w Oignies.

Na parkingu przed szkołą powitani zostaliśmy przez nauczyciela wychowania fizycznego Didiera Konarkowskiego. Zaproszeni zostaliśmy do szkoły i z ciekawością przyglądaliśmy się, jak ona wygląda. Powitani zostaliśmy przez dyrektora szkoły i obejrzeliśmy dwie prezentacje: regionu Nord-Pas-de-Calais, liceum Joliot Curie oraz Wielkopolski i ZSP nr 2. O 13.00 zjedliśmy obiad w szkolnej stołówce i przeszliśmy do kompleksu sportowego w Oignies, gdzie miało miejsce oficjalne otwarcie igrzysk olimpijskich czterech liceów (Oignies, Carvin, Henin-Beaumont i Jarocin). Uczniowie odczytali Kartę Olimpijską i odsłonięty został model stadionu wykonany przez uczniów sekcji metalurgicznej w Oignies. Uczniowie utworzyli również kręgi olimpijskie, które sfotografowane były z samolotu.

Później uczniowie z naszej szkoły spotkali się z rodzinami goszczącymi i mogli się zapoznać z nimi podczas poczęstunku. Po pełnym wrażeń dniu pojechali do swoich francuskich kolegów, a nauczyciele polscy zamieszkali w Libercourt.

Dzień drugi (23.10.2012)

We wtorek gościliśmy w Carvin w tamtejszym kompleksie sportowym. Po powitaniu przez mera i dyrektora liceum rozpoczęły się pierwsze konkurencje sportowe. Uczniom bardzo spodobały się zawody we wspinaczce, było to dla nich nowe doświadczenie. Konkurowali też w badmintonie i tenisie sportowym. Po obiedzie w liceum w Carvin pojechaliśmy do Lille – miasta, które jest stolicą regionu Nord-Pas-de-Calais. Mogliśmy podziwiać między innymi nowoczesną część miasta, starówkę, katedrę oraz piękny rynek. Bardzo spodobały się nam też instalacje artystyczne: mgła, tulipany, dom, który spadł z nieba i wiele innych. Dzień zakończył się wspólna zabawą uczniów i nauczycieli – hitem były piosenki „Rucky zucky” oraz „Ona tańczy dla mnie” grupy Weekend.

Dzień trzeci (24. 10. 2012)

Środę rozpoczęliśmy od zwiedzania byłego zagłębia górniczego w okolicach Lens. Wspięliśmy się na najwyższą hałdę pogórniczą w Europie (Terrils Loos en Gohelle), która wpisana została na listę UNESCO w 2012 roku. Odwiedziliśmy też teren walk z 1917 roku ( w Vimy), który jest miejscem upamiętniającym tragedię I wojny światowej. Po obiedzie zawitaliśmy do pięknego parku w Olhain, gdzie odbywały się konkurencje w plenerze, między innymi biatlon, wyścigi rowerowe, ćwiczenia na koordynację grupową, bieg na orientację z GPSem, frisby-golf, karabiny laserowe, parkour wojenny, i wiele innych). Polscy nauczyciele zostali zaproszeni przez organizację Jarocin – Libercourt na wieczorny poczęstunek. Czas spędziliśmy z Francuzami polskiego pochodzenia, którzy byli bardzo mili i wypytywali nas o wiele spraw związanych z obecną sytuacją w Polsce i Jarocinie.

Dzień czwarty (25.10.2012)

W czwartek gościliśmy w Hénin-Beaumont. Tego dnia uczniowie rywalizowali w dwóch konkurencjach – piłce ręcznej i w siatkówce (byliśmy bezkonkurencyjni!). Ciekawym doświadczeniem była możliwość wypróbowania swych sił podczas szermierki. Uczniowie poznawali zasady tego sportu i mogli stwierdzić, że jest on trudny, ale ciekawy. Wieczorem znowu odbyło się spotkanie integracyjne z francuskimi uczniami podczas dyskoteki i poczęstunku. Po pełnym wrażeń dniu uczniowie wrócili do swoich kolegów z Francji.

Dzień piąty (26.10.2012)

Ostatniego dnia w Oignies znowu trwały zmagania sportowe. Tym razem uczniowie rywalizowali w lekkoatletyce – były to między innymi: bieg na szybkość, rzut piłką lekarską, multihop na 20 metrów, rzut na odległość, sztafeta. Po obiedzie odbyła się ostatnia konkurencja – ergowiosła, w której nasi uczniowie, mimo zmęczenia, zdobyli 2 miejsce! Przyszedł czas na wręczenie nagród – szkoda, że zajęliśmy ostatnie miejsce, jednak dumni jesteśmy z tego, że we wszystkich konkurencjach graliśmy fair play! Uczniowie otrzymali puchar i medale za poszczególne konkurencje oraz pamiątkową statuetkę. Przemówili wszyscy goście, w imieniu naszej szkoły głos zabrała pani Iwona Dropik, która podziękowała za gościnę, a naszych uczniów pochwaliła za ducha czystej rywalizacji sportowej. Uczniowie pożegnali się z kolegami, u których gościli i po pożegnaniu ruszyliśmy w długą drogę powrotną. W Olimpiadzie Młodzieży Szkół Ponadgimnazjalnych wzięło udział ponad 100 uczniów z czterech szkół, w tym 24 uczniów naszej szkoły: Roksana Ryfa I LOpp, Monika Świdurska I LOw, Filip Maciejewski I LOw, Małgorzata Pilc I TH, Klaudia Gajewska II LOpp, Kamila Wiśniewska II LOpp, Magdalena Masłowska II LOpp,Pamela Ślugaj II LOpp, Patryk Bajka II LOpp, Krystian Chiliński II LOpp, Jonasz Pakulski II LOpp, Adam Wosiek II LOpp, Michał Wojtczak II TPS, Michał Konieczka III TPS/E, Anna Witasik III TH, Alicja Sobczak III TH, Magdalena Kurzawa III TH/En, Michał Masztalerz III Th/En, Agata Gęściak III lOpp, Adrianna Wojtasiak III LOpp, Karolina Pielucha III LOpp, Hubert Kucner III LOpp, Tomasz Kmieciak III LOpp, Adrian Miaskowski III LOw. Oto kilka opinii nadesłanych przez uczestników: Było dobrze. Fakt, faktem, że Francuzi byli u siebie i czasami nie grali fair play. Jestem jak najbardziej za kolejnymi takimi wypadami. Co tu więcej pisać, na pewno warto zaznaczyć, że pod względem finansowym, czy też zapleczem sportowym górują nad nami… Zdziwiło mnie, że wielu uczniów nie porozumiewa się z nami po angielsku. Jonasz Pakulski Ogólnie ujmując jestem zadowolona z wyjazdu. Pogoda Nam dopisała, jak najbardziej. Nasza gra była całkowicie fair, świetnie się bawiliśmy jednocześnie nawiązując nowe znajomości. Czas był dobrze zorganizowany, francuzi bardzo pozytywnie nastawieni do Nas, na pożegnaniu okazaliśmy się jedną wielką "rodziną". Oby więcej tego typu wyjazdów integracyjnych. ;) Alicja Sobczak, kl III TH Pobyt na wymianie umożliwił mi poznanie tamtejszych ludzi i ich kultury. Każdy dzień był nowym doświadczeniem, które wzbogaciło moje życie o nowe wspomnienia. Duży wybór na stołówkach sprawił, że każdy znalazł coś dla siebie. Tiffany, u której nocowałam, okazała się cudowną osoba. Umożliwiła mi wraz z rodziną zaczerpnięcia ich francuskiej rodzinnej atmosfery.

Agata Gęściak

Pobyt we Francji był dla mnie wielką przygodą i ogromnym przeżyciem. Mieszkałam u francuskiej rodziny, dzięki temu zobaczyłam, jak wygląda jej codzienne życie. Poznałam nowych ludzi, z niektórymi nawet się zaprzyjaźniałam. Zawody, które odbywały się codziennie, nasza ekipa z Polski potraktowała jako nowe doświadczenie i dobrą zabawę. Mimo, że francuskie zasady gry różniły się dość sporo od polskich, Polska drużyna – czerwona, zdobyła dwa medale i puchar. Dużym zainteresowaniem cieszyły się wieczorne dyskoteki, podczas których nauczyliśmy się kilku francuskich zabaw. Najważniejszym punktem dnia był obiadUśmiech.

Stołówki we francuskich szkołach są naprawdę super, szeroki wybór potraw, deserów, owoców – tego w polskich szkołach brakuje. Cały wyjazd uważam za bardzo udany, a wspomnienia, których jest wiele pozostaną do końca życia.

Adrianna Wojtasiak

Our website is protected by DMC Firewall!